IAA Frankfurt 2011 (cz.4) – prototypy i auta elektryczne
Kolejna relacja z targów IAA Frankfurt 2011 obejmie prototypy i auta elektryczne. Tym razem można było podziwiać szczególnie dużo aut tych dwóch kategorii. Toczący się powoli wśród producentów wyścig o stworzenie idealnego auta, czyli takiego, które nie spala benzyny, nabiera wyraźnie rumieńców.
Zacznijmy od BMW. Na stoisku firmy lśniły dwa znaczące prorotypy: i3 oraz i8. Pierwszy z nich jest zapowiedzią miejskiego auta elektrycznego. Drugi model pokazuje, jak może wyglądać sportowe auto przyszłości, i to – jeśli wierzyć zapowiedziom – dość niedalekiej przyszłości. Oba modele mają się bowiem pojawić na rynku już w 2013 roku. Tańszy z nich, i3, ma kosztować poniżej 40 tys. Euro. Ma być wyposażony w silnik elektryczny o mocy 125kW, mający zapewniać przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 7,9 sekundy oraz prędkość maksymalną 150 km/h. Całkiem przyzwoite osiągi jak na samochód miejski. Zasięg na jednym ładowaniu baterii ma wynieść od 130 do 160 km. Akumulatory będą naładowane po 6 godzinach wiszenia na kablu, możliwe będzie szybkie ich naładowanie do 80 procent w 1 godzinę. BMW i8 jest hybrydą typu plug-in, co oznacza, że posiada on tradycyjny silnik spalinowy na pokładzie, który w współpracy z elektrycznym generuje łączną moc 260 kW. Silnik benzynowy ma 3 cylindry i dzięki turbo doładowaniu ma moc aż 223 koni mechanicznych. Dzięki temu tandemowi, BMW i8 przyspiesza do setki w 4,6 sekundy i rozpędza się dalej do ograniczonej elektronicznie prędkości 250 km/h. Auto może przejechać maksymalnie ok. 35 kilometrów tylko na prądzie, średnie spalanie benzyny ma wynieść 2,7 litra / 100km. Naładowanie akumulatorów do pełna ma trwać w tym przypadku 2 godziny. Cechą wspólną modeli i3 i i8 ma być ich konstrukcja – nie samonośna karoseria, a modularna budowa ma być ich podstawą. W skład systemu wchodzą dwa moduły: pierwszy zawiera zawieszenie, akumulatory, układ napędowy i całą konstrukcję wzmacniającą i usztywniającą auto. Drugi moduł to karoseria, zbudowana z ultra lekkich materiałów, w dużej części przeszklona. Ta modularna budowa modeli znajduje odzwierciedlenie w ich designie, gdzie kabina wyraźnie oddziela się od reszty auta.
Chevrolet i Opel pokazały opisywane już na łamach AF bliźniacze modele: Volt i Ampera. Chevrolet wbrew trendowi konstruowania małych i ekologicznych aut, zapragnął zaimponować prototypem dużego SUVa – Colorado Rally Concept. Citroen ponownie zaszokował kompletnie innym samochodem – tym razem do serii anty-retro dołączył koncept Vana o nazwie Tubik. Tak całkiem anty-retro model ten nie jest, designem nawiązuje dość wyraźnie do jednego z najpopularniejszych samochodów dostawczych, a mianowicie zaprezentowanego w 1947 roku modelu o nazwie Typ H. Szczególnie linia przodu przypomina klockowatą budowę swojego protoplasty.
Jednym z najpiękniejszych konceptów zaproponował Ford – model Evos jest zapowiedzią konkurenta Scirocco i spółki. Obok niego stały wciąż jeszcze koncepcyjne wersje sportowe modeli Focus i Fiesta o nazwie ST. Land Rover pokazał dość odważne stylistycznie prototypy, zasięgające nieco do tradycji designu marki – modele DC100 i DC100 Sport. Jeden z najbardziej kontrowersyjnych konceptów pokazała firma Maserati – model Kubang to wizja luksusowego i sportowego SUVa. Czy model ten będzie tak trafiony jak jego pokraczna nazwa, czas pokaże. Jedno musimy przyznać – wbrew naszemu sceptycznemu nastawieniu do tego auta stwierdzamy, iż na żywo wygląda ono zdecydowanie lepiej, niż na zdjęciach.
Peugeot pokazał wizję limuzyny przyszłości o nazwie HX1. Choć bardzo futurystyczny kształt karoserii o dość wydłużonych i spłaszczonych proporcjach nie wróży trafienia do seryjnej produkcji, pewne elementy stylistyczne trafią z pewnością do kolejnych modeli marki, wyznaczając jej nowy styl. Do tych elementów należą zapewne przód auta i tylne lampy. Renault przedstawił całą paletę modeli napędzanych silnikami elektrycznymi. I tak, obok dość zabawnego prawie-auta o nazwie Twizy, gotowe do sprzedaży stało na przykład elektryczne Kangoo. Model ZOE jest dość ostateczną wizją kolejnej wersji modelu Clio, który pojawi się z pewnością z podobnym do zastosowanego w ZOE napędem elektrycznym. Być może wersja ta przejmie nawet nazwę konceptu.
SEAT pozytywnie zaskoczył udanym z wyglądu prototypem o nazwie IBL – wprowadzenie go do produkcji mogłoby namieszać wśród marek koncernu-matki, czyli VW i Audi. Skoda rozczarowała konceptem z przedwczoraj. Skoda Mission L Concept nie wnosi zupełnie nic do designu marki (oprócz trochę zliftowanego przodu), przejęte niemal żywcem wnętrze z Volkswagena Jetty rozczarowuje kompletnie. Volkswagen planuje zjednać sobie część potencjalnej klienteli Renault Twizy prezentując koncepcyjną narazie wersję modelu Nils – pojazdu jednoosobowego o napędzie elektrycznym i wszystkimi udogodnieniami, mającymi dawać kierowcy komfort znany z normalnych, dużo większych aut.
Smart modelem Forvision uchyla rąbka tajemnicy, jak może wyglądać kolejny model Smarta Fortwo. Już dzisiaj możemy za to kupić elektryczną wersję Fortwo – kosztujący 16 tys. euro (netto) ma być jednym z najtańszych tego typu autem na rynku. Do kosztów należy jednak wliczyć miesięczną opłatę leasingową za pakiet akumulatorów w wysokości ok. 70 Euro, dzięki której cena początkowa auta ma być konkurencyjna w stosunku do innych oferowanych obecnie aut elektrycznych. W porównaniu do poprzednich, koncepcyjnych wersji Smarta ED, ten model posiada wzmocniony silnik elektryczny, poprawiony zasięg na jednym ładowaniu akumulatorów, który wynosi obecnie średnio 140 km i zwiększoną do 120 km/h prędkość maksymalną. Toyota poraz kolejny wystawia swoich fanów na cierpliwość, prezentując zmodyfikowany i będący wciąż w fazie prototypu model FT86-II, który ma być poniekąd już dość konkretną zapowiedzią nowej Celiki. Pozostaje odczekać jeszcze trochę i mieć nadzieję, że w takiej formie auto trafi na rynek.
Wsród egzotycznych marek, ciekawą prezentacją poszczycić się mogła firma Rimac, pokazując model Concept One. Poza interesującym i zaskakująco dojrzałym designem karoserii, auto wyróżnia się napędem. Wywodzący się z chorwacji prototyp ma posiadać moc łączną 1088 koni mechanicznych oraz nieziemski moment obrotowy 3800 Nm (tak, trzy tysiące osiemset niutonometrów!), generowane z czterech silników elektrycznych (po jednym na koło), chłodzonych cieczą. Ma to umożliwić autu równie nieziemskie osiągi – 2,8 sekundy do setki i prędkość maksymalna ponad 300 km/h. Solidny pakiet akumulatorów ma mieć łączną pojemność pokaźnych 92 kW/h.
Spośród prorotypów-dziwolągów, pokazanych na IAA wymienić należy model XD Concept firmy Doking Automotiv. Do listy dołączyć może MIA Electric – auto, które ma być tanie (około 20 tys euro, czy to jest tanio?) i ekskluzywnie wyposażone. Żaden chyba argument nie jest w stanie jednak wytłumaczyć tego, jak to auto wygląda. Choć wygląd jest kwestią gustu, a o gustach ponoć się nie dyskutuje, pozwalamy sobie stwierdzić, iż chyba zdecydowana większość z Was uważa tak samo jak my to auto za paskudne. W związku z tym najlepsze zdjęcie, jakie udało nam się zrobić temu autu biorąc pod uwagę Wasze wrażenia estetyczne to to, na którym widzicie auto bokiem… Screetscooter to kolejny wyczyn designerów, mogący spokojnie dołączyć do naszej listy mobilnych szkaradztw, podobnie jak rosyjska wizja auta przyszłości – Yo Auto e-Concept. Auta, w którym poza dość pokracznym designie zaobserwowaliśmy zupełnie bezsensowne przesuwające się skrzydła w tylnej części dachu. W przypadku tych wszystkich tu wymienionych modeli celowo nie wnikamy w ich osiągnięcia technologiczne z dziedziny napędu – tak wyglądającej motoryzacji przyszłości nie chce chyba nikt z nas.
Wszystkie wyżej tu opisane modele oraz wiele innych umieszczamy w naszej jednej z największych dotychczas galerii zdjęć (poniżej). Kliknięcie w pierwsze foto uruchamia galerię. Zapraszamy!
Galeria foto – prototypy i auta elektryczne na IAA 2011.
Komentarzy: 2
Pozostaw komentarz
Trzeba się zalogować, aby dodawać komentarze.
[…] W kolejnej części relacji z IAA 2011 przedstawimy prototypy i auta elektryczne. Zapraszamy! […]
[…] Update: Część druga relacji z targów – premiera Volkswagena up! Update: Kolejna część relacji – auta sportowe – już online. Zapraszamy! Update: Auta elektryczne i prototypy w czwartej częsci relacji. […]