2011 Opel Ampera
Zobacz też: |
Samochody elektryczne to ostatnio bardzo głośny temat. Coraz więcej producentów przedstawia swoje wizje auta najbliższej przyszłości. W dobie szalejących cen paliw i zaburzeń na rynkach paliw płynnych coraz większy nacisk kładziony jest na napędy alternatywne. Poza jeżdżącymi już po drogach autami hybrydowymi, które poprzez ograniczenie zużycia paliwa są dopiero pierwszym krokiem w tym kierunku, kolejnym krokiem mogą być właśnie auta elektryczne. Podstawową barierą we wprowadzeniu ich na rynek są obecnie akumulatory, gromadzące potrzebną do napędu energię. Obecna na rynku technologia nie pozwala na wprowadzenie na dużą skalę akumulatorów, które nie zajmowały by połowy auta, nie ważyły by setek kilogramów i nie kosztowały by tyle, co małe auto. Nie wspominając o kiepskim zasięgu na jednym naładowaniu, wynoszącym zazwyczaj niewiele ponad 100 kilometrów oraz o czasie ładowania, który trwa godzinami. Biorąc pod uwagę te wszystkie punkty „przeciw” zadajemy sobie pytanie, co to za technologia przyszłości.
Nie czekając na wprowadzenie na rynki akumulatorów, które pozbawione będą tych wszysktich wad, Opel zaprezentował model Ampera. I choć z założenia jest to też samochód elektryczny, napędzany wyłącznie silnikiem elektrycznym, to zastosowano w nim sprytne rozwiązanie, które ma zniwelować problem małego zasięgu auta na jednym naładowaniu akumulatorów. Tym rozwiązaniem jest zainstalowany silnik benzynowy o pojemności 1,4 litra, który jednak nie jest sprzężony z układem napędowym, a jedynie odgrywa rolę generatora ładującego akumulatory. To rozwiązanie nazwane zostało przez Opla E-REV (Extended-Range Electric Vehicle). Auto, korzystając najpierw z pełni naładowanych akumulatorów, jest w stanie bez pomocy generatora spalinowego przejechać dystans około 60 kilometrów, co według przeprowadzonych przez Opla statystyk jest średnim dziennym dystansem, pokonywanym przez typowego mieszkańca miasta. Ciekawostka z tych statystyk: w Niemczech około 80 procent kierowców nie przejeżdża dziennie więcej niż 50 kilometrów. Po wyczerpaniu się akumulatorów, a właściwie po osiągnieciu ustalonego niskiego pułapu energii, do życia budzi się silnik benzynowy i w niesłyszalny i prawie nieodczuwalny sposób doładowuje baterie. W ten sposób samochód może pokonać ponad 500 kilometrów. spalając przy tym średnio ok. 1,3 litra paliwa na sto kilometrów. Po powrocie do domu auto podłączamy do gniazdka i według obietnic Opla, po około trzech godzinach akumulatory są już w pełni naładowane.
Przy tych dość obiecujących danych technicznych, samo auto też wydaje się być ciekawe. Mając okazję się mu bliżej przyjżeć potwierdzam zapewnienia Opla o jego użytkowych walorach – choć Ampera jest typowym autem, lecz z czterema (nie pięcioma) wygodnymi siedzeniami, odczuwamy wszędzie sporą przestrzeń, a za tylnymi siedzeniami znajduje się naprawdę obszerny bagażnik. Stylistyka zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz jest bardzo nowoczesna i podkreśla nowatorską technologię, ukrytą pod maską. Siedząc za kierownicą czujemy się w Amperze przytulnie, nawet na tylnych, oddzielonych fotelach jest wystarczająco przestronnie i wygodnie. Ciekawym efektem jest to, iż głowy pasażerów tylnej kanapy nie znajdują się jak to zwykle bywa pod podsufitką dachu, a już pod płynnie opadającą linią tylnej szyby. Rozwiązanie to zwiększa poczucie przestrzeni z tyłu i pozwala równocześnie wpuścić więcej światła dziennego do wnętrza.
Model, który miałem okazję obejrzeć, był jeszcze modelem prototypowym. Znajdowały się z nim różne dziwne dodatkowe przełączniki w dolnej lewej części deski rozdzielczej, spasowanie elementów wyposażenia wnętrza było miejscami kiepskie (lub po prostu żadne – niektóre części nie były nawet przymocowane), a odgłos zamykających się drzwi był co najmniej tani (trzaśnięcie blachy). Mimo to materiały użyte we wnętrzu były naprawdę wysokiej jakości. Seryjny model będzie miał z pewnością te problemy usunięte. Kolejnym elementem, który mógłby być przed seryjną produkcja poprawiony, jest twardość foteli – poza ich poprawnym kształtem, choć o słabym podparciu bocznym, ich siedziska są twarde prawie jak plastikowe fotele w autobusach. Ale to też z pewnością tylko przejściowe rozwiązanie w modelu przedprodukcyjnym. Ostatecnie model ten ma pojawić się w sprzedaży pod koniec 2011 roku.
Tyle z pierwszej relacji o nowym modelu Opla – Ampera. Mając nadzieję na odbycie wkrótce jazd testowych zapraszam do przyjrzenia się poniższym danym technicznym oraz do obejrzenia galerii zdjęć.
Dane techniczne.
Napęd: przedni
Moc: 111 kW / 150 KM
Moment obrotowy: 370 Nm
Przyspieszenie 0-100 km/h: 9 sek.
Prędkość maksymalna: 161 km/h
Pojemność akumulatorów: 16 kWh
Zasięg na akumulatorach: 60 km
Całkowity zasięg: ponad 500 km
Galeria zdjęć.