2010 Fiat 500C 1.2 Lounge – prezentacja (Video)

Z dość dużym zaciekawieniem czekałem, aż Fiat 500 w wersji Cabrio wyjdzie na rynek. Dlaczego? Myślę że niewiele modeli na rynku w dzisiejszych czasach budzi tyle pozytywnych emocji, jak ten właśnie model Fiata. Może też dlatego, że jest on naprawdę udaną próbą nawiązania do tradycji tej marki, czyli legendarnej pięćsetki. W tamtych czasach właśnie otwierany dach nadawał jej jeszcze więcej uroku i powodów do radości z jazdy.

Dach.

Przejdź szybko do:

// galerii zdjęć

// video

Ostatecznie pojawiło się auto, które – przynajmniej teoretycznie – nie do końca można nazwać Cabrio. Tak naprawdę otwiera się, a w zasadzie zsuwa tylko sam brezentowy dach. Boczne słupki drzwiowe i szyby tylne pozostają nienaruszone. Ale widocznie tak właśnie miało być – podobnie właśnie otwierał się dach u praprzodka tego modelu.

Zacznijmy może od samego dachu. Otwiera się go elektrycznie za pomocą przycisku, umieszczonego w okolicy lusterka wstecznego na podsufitce. Dach otwiera się w dwóch pozycjach – po pierwszym naciśnięciu przycisku odsuwa się do końca lini dachu, po ponownym naciśnięciu zsuwa się na dół na wysokość tylnej klapy bagażnika. Zamknięcie dachu następuje w trzech etapach. Pierwsze naciśnięcie guzika spowoduje podjechanie dachu na wysokość końca linii dachowej, kolejne naciśnięcie przesunie dach o około 2/3 długości dachu, pozostawiając otwór wielkości standardowego szyberdachu. Resztę zasuwamy, trzymając guzik i mogąc w ten sposób ustawić ewentualnie, jaką szczelinę chcemy pozostawić otwartą.

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że wersję 500C nie da się porównać z typowym Cabrio. Też tak myślałem na początku. Jednak wrażenia jazdy z otwartym dachem są bardzo zbliżone do jazdy prawdziwym Cabrio. W czasie jazdy z mniejszą prędkością, np w mieście i po opuszczeniu szyb przednich, czujemy przepływ powietrza, zapachy z zewnątrz, słyszymy wszystko, co dzieje się dookoła. Odczucia są praktycznie identyczne jak w pełnowymiarowym Cabrio. Podczas jazdy na trasie różnice zacierają się jeszcze bardziej. Po zamknięciu bocznych szyb przy większych prędkościach powietrze w niemal identyczny sposób opływa wnętrze auta jak w typowych Cabrio – w końcu, jeśli w takowym zamkniemy wszystkie szyby boczne, uzyskujemy to samo, co w Fiacie 500C, czyli zamknięte profile boczne z otwartą przestrzenią z góry i tyłu auta.

Fiat 500C - otwarty dachWniosek: 500C nie różni się aż tak diametralnie od stuprocentowych Cabrio. Rozwiązanie otwieranego dachu ma tutaj jednak dodatkowe zalety. Sztywne słupki boczne zwiększają sztywność karoserii. Powierzchnia otwieranego dachu jest mniejsza, a jego konkstrukcja o wiele sztywniejsza. Wpływa to pozytywnie na stabilność powłoki dachu podczas jazdy z większymi prędkościami. W aucie tym nie istnieje efekt tak zwanego balonu. Pewnie nie raz każdy z nas widział pędzące autostradą Cabrio z zamkniętym dachem – opory powietrza powodują, że materiałowy dach nabrzmiewa, jakby ktoś napompował auto wewnątrz ogromnym ciśnieniem powietrza. W Facie 500C efekt ten nie istnieje. Podobnie ma się rzecz z wygłuszeniem wnętrza. Dzięki stosunkowo niewielkiej powierzchni dachu materiałowego, izolacja akustyczna przy zamkniętym dachu jest tu odczuwalnie lepsza, przynajmniej od większości typowych Cabrio. Co prawda w dzisiejszych czasach producenci prześcigają się w technologii wykonywania dachów, dzięki czemu i typowe auta z otwieranym dachem potrafią być tak samo dobrze wytłumione jak auto z tradycyjnym, metalowym dachem. Ale mówimy tutaj o samochodach o bardziej wyrafinowanej technologii i z innego przedziału cenowego. A Fiat 500C jest i ma być autem, które przede wszystkim ma dawać radość z jazdy, pozostając cenowo na poziomie osiągalnym dla jak największej rzeszy potencjalnych nabywców.

Komfort.

Fiat 500C - wnetrze - perspektywa podczas jazdyDzięki swojemu rozwiązaniu dach wpływa więc pozytywnie na komfort jazdy, przyczyniając się do mniejszego hałasu w kabinie. Jak wygląda z resztą czynników wpływających na komfort?

Wysoka pozycja siedzenia daje nam do zrozumienia, że auto to zostało zaprojektowane głównie z myślą o mieście. Poprawia to widoczność i wsiadanie do auta, wpływa jednak niekorzystnie na pozycję za kierownicą. Jednak po przejechaniu kilku kilometrów można się do tego przyzwyczaić i wówczas nawet dłuższe wyprawy autostradą nie są problemem. W tym przypadku problemem może być jednak głośność silniczka 1.2 o dość skromnej mocy 69 koni mechanicznych, który podczas szybszych etapów na autostradzie musi nadrobić obrotami swoje niedobory mocy, w efekcie czego emituje więcej hałasu. Do prędkości ok 140 km/h w aucie panuje relatywny spokój i docierające do uszu pasażerów dźwięki nie są specjalnie uciążliwe. Jednak po przekroczeniu tej prędkości poziom komfortu akustycznego wyraźnie spada.

Wnętrze.

Fiat 500C - wnetrze - perspektywa od strony pasazeraSiedzenia natomiast są wystarczająco wygodne, aby cztery osoby mogły odbyć 500-tką dłuższą podróż. Nawet przy założeniu, że na tylnej kanapie pojadą dorosłe, niekoniecznie niskie osoby. Jak na tak niewielkie wymiary zewnętrzne auta, ilość miejsca dla pasażerów w środku jest niewiarygodnie wręcz duża. Jest to efekt raczej pionowej pozycji siedzenia, co daje w rezultacie efektywne wykorzystanie tak małej długości auta. Dodatkowo uczucie przestrzeni zwiększa duża wysokość kabiny, wpływająca na dużą ilość miejsca nad głowami pasażerów.
Wsiadanie na tylną kanapę nie wiąże się z karkołomnymi wyczynami, jakie niektórzy z nas mogą znać z innych aut, jak na przykład Mini. Zawdzięczamy to raczej pionowej pozycji siedzenia, małej długości samochodu i dość duże drzwi boczne.

Po zajęciu miejsca za kierownicą, mamy przyjemność obsługiwać naprawdę szykowną deskę rozdzielczą. Wzorowana na tej ze starej piętsetki, jest przyjemna dla oka i jednocześnie ergonomiczna. Wielu ludzi narzeka na niedostateczną czytelność zegarów, a właściwie jednego zespolonego zegara. Moim zdaniem wcale nie jest tak tragicznie. Ma to swój styl, a po krótkim przyzwyczajeniu wiadomo doskonale, która strzałka podąża za prędkością, a która za obrotami silnika. Wykonanie jest na przyzwoitym poziomie, jakość i spasowanie materiałów jest naprawdę ok i nie psuje sympatycznego wrażenia, jakie się ma po zajęciu miejsca we wnętrzu. Szczególnie wersja Lounge charakteryzuje się nieco bardziej luksusowymi dodatkami jak na przykład skórzana kierownica i inne skórzane elementy, skórzane wstawki w tapicerce foteli o nieco bardziej sportowym wyprofilowaniu.

O jednym jednak nie możemy zapominać – przy komplecie pasażerów na pokładzie mamy do dyspozycji dość niewielki bagaźnik. Jest on wprawdzie wystarczający nawet dla czterech osób, chcących zabrać bagaż na weekendowy wypad, ale pełnowymiarowych walizek dla każdego z pasażerów raczej tam nie zmieścimy.

Prowadzenie.

Zawieszenie 500-tki jest raczej miękkie, jednak o poprawionej sztywności w stosunku do wersji z metalowym dachem. Dzięki temu auto prowadzi się pewnie, wytłumiając poprawnie nierówności drogi. Na pofałdowanych drogach nie da się ukryć krótkiego rozstawu osi i pięćsetka ma tendencję do lekkiego podskakiwania, ale jak na tak mały samochód efekt ten nie występuje często. Dobra zwrotność auta daje frajdę szczególnie w mieście. Minusem jest uczucie małego konktaktu kół z kierownicą, wspomaganie układu kierowniczego należy do tych tak zwanych gumiastych.

Osiągi.

Fiat 500C - wnetrze - zegaryPo tak niewielkim silniczku nie mamy się wprawdzie co spodziewać kosmicznych przyspieszeń, a po zawieszeniu i wysokości auta niesamowitych przeciążeń bocznych. Mimo to Fiat 500C prowadzi się pewnie, a osiągi są wystarczające, o ile nie czasami nawet zaskakująco dobre. Silnik ma wyraźnie za mało momentu obrotowego, co odczujemy podczas częstego ruszania z miejsca w mieście. Aby dotrzymać innym w tempie poruszania się, trzeba często wkręcać silnik na wyższe obroty, szczególnie na pierwszym biegu, co teoretycznie negatywnie wpływa na zużycie paliwa. Teoretycznie, gdyż utrzymuje się ono nawet w mieście na zaskakująco niskim poziomie. Spalanie poniżej 6 litrów to dla tego auta żaden problem. Co jednak pozytywnie zaskakuje to relatywnie duża żywiołowość tego silnika na wyższych obrotach. Powoduje to, że jadąc autostradą, można się czasem zagapić i znacznie przekroczyć dopuszczalną prędkość. Wkazania prędkościomierza ponad 180 nie są tutaj niemożliwe. Oczywiście moc silnika nie pozwala na poruszanie się z taką prędkością swobodnie, ale myślę, że niejeden z Was byłby mile zaskoczony jego dynamiką. Przejawia się ona jednak jak wspomniałem w wyższym zakresie obrotów, o czym należy pamiętać, rozpoczynając manewr wyprzedzania przy niższych obrotach. Tutaj przypominamy sobie od razu o małej mocy i pojemności silnika.

Czynnik frajdy.

Fiat 500C - cabrio-feelingMyślę, że to jest podstawowy faktor, przemawiający za tym autem. Nikt z nas nie kupiłby Fiata 500C, rozważając jego wielkość bagaźnika czy też osiągów. To samo dotyczy się ceny – jak na auto o skromnych gabarytach, jest ona wyjątkowo nieskromna. Ale…

Jest właśnie pewne ale. 500-tka w wersji C daje nam to, co każdy fascynat motoryzacji ceni w aucie najbardziej – dużo frajdy. Jeżdżąc nim na codzień aż korci cię, aby używać tego magicznego przycisku obok lusterka i cieszyć się bliższym kontaktem z otoczeniem i naturą. Nawet w okresie jesiennym i wiosennym dość często nadarza się do tego okazja. A i zimą też… Nie da się opisać przyjemności jazdy z otwartym dachem podczas letniego, ciepłego wieczoru. Dla takich chwil jesteśmy w stanie nieco okrężną drogą jechać do celu…

Autor: rrrob


Video.

Zapraszam do obejrzenia prezentacji auta i ujęć podczas jazdy.

[youtubewd]5bIQ9wGi1mo[/youtubewd]

 

Galeria zdjęć.

Poniżej obszerna galeria zdjęć. Kliknij na foto, aby przejść do trybu pełnoekranowego.

Pozostaw komentarz

Trzeba się zalogować, aby dodawać komentarze.